środa, 15 stycznia 2014

Papryka faszerowana

Dość długo nic nie pisałam na blogu. Ostatnie półtora roku poświęciłam rodzinie, wyszłam za maz i urodziłam upragnionego synka :-)
Jako karmiąca mama muszę uważać na niektóre produkty. Nie znaczy to jednak, ze nie jem tego co zdaniem niektórych jest szkodliwe. Jesli moje dziecko ma bóle brzuszka po czymś co zjadłam to po prostu wyłączam to z diety. Tak sie stało ze smażonymi kotletami, plackami itp. Kiedyś wyczytałam w artykule pewnej położnej, ze dla dziecka nie ma znaczenia czy matka zje upieczone mięso czy usmażone. Niestety, nie zgodzę sie z tym. Mój maluch miał straszna kolkę kiedy zdecydowałam sie zjeść jednego kotleta z patelni. Dlatego od tamtej pory nie smażę a pieke.
Z pewnością wiele osób zna ten przepis na paprykę faszerowana. U mnie w domu pojawia sie bardzo często. Podziele sie z Wami swoim.

Do przygotowania takiego obiadku kupuje zazwyczaj 6 sztuk średniej wielkości papryki. Oczywiście to nie jest tylko dla mnie, gotuje rownież dla męża ;-). Mięso mielone z indyka około 50 dag, 1 pieczarka, kasza jaglana, jajko, przyprawy. Kasze wcześniej gotuje ale pare minut krócej nic jest napisane na opakowaniu, ponieważ dojdzie podczas pieczenia. Mieszam razem wszystkie składniki, faszeruje nimi wczesniej oczyszczona paprykę. Wstawiam do naczynia żaroodpornego i wlewam odrobine wody. Na wierzch dodaje trochę mozzarelli i wstawiam do piecyka na około 40 minut i pieke w 140 stopniach. Z kasza taki obiad jest bardzo syty wiec 6 sztuk papryki spokojnie starczy dla trzech osób.
Mówi sie ze karmiąca kobieta powinna jeść tylko gotowane mięso ale to nie jest prawda. Pieczone jest równie dobre, ponieważ ono nie jest robione w oleju ani w innym tłuszczu tylko we własnym sosie. Poza tym ja nie lubię gotowanego drobiu, wiec dla mnie piekarnik w tej chwili jest właściwie najważniejszym urządzeniem w kuchni :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz